Tomko Prawdzic

zawołał starzec — Co to darmo cieniaki sobie sławić — Duch! duch! A materją? z kądże się wzięła materją? Duch li ją stworzył? jestli tak, dla czego i poco?
jeśli nie, więc była, od wieku? a była czemś od ducha oddzielnem. Mamy więc ab avo dwoie kłótliwych pierwiastków — kto tu starszy, kto tu młodszy? kto komu zdrogi ustąpi!
Głupstwo! głupstwo! A jak przypuścisz tylko, co musisz uczynić, preexystencją materji, toś moj!
— Nie mistrzu, ja leż tego nie przypuszczam.
Wszystko co jest własnością, gualitas, pochodzi od ducha, ąuantitat tylko jest materją.
Odbierzcie wszelką ąuulitas, wszelką własność, to jest wszelkiego ducha materji, a rozsypie się w nicość.
W ten sposób pojąć możecie, że i stworzoną sprawa ducha z niczego być mogła.
— O! to już bredzisz kochanku! i de grubis! rzekł stary ruszając ramionami.
Wszystko powtarzam ci, wbij to sobie w głowę bodaj siekierą czy młotem, wszystko jest materją, a krom niej niema nic.
Materją jest nieśmiertelna objawy jej, życie wiekuiście różne. Z resztą przyjdź, do mnie kiedy chcesz do domu, bo teraz niemam czasu, dobranoc..
Tomko trochę ogłuszony i przybiły pozostał w ulicy: potem w myślach cały posunął się powoli za miasto, w przedmieścia i aż nad brzeg rzeki na której usiadł obrywie,
spoglądając pytającym, błagalnym wzrokiem na niebo, wody i świat.
XX
Baron German von Teufel uieopuszczał go na chwilę, biegł za nim, czepiał się sukni, wieszał się czasem na jasnym włosie i ulatywał z nim w powietrzu, dziwne hołupce
wycinając nóżkami. Gdy Tomko usiadł, skoczył przed niego, zażył tabaki i ukłoniwszy się ze swym grzecznym uśmiechem, rzekł:
— Ależ biegłeś paneczku.
— A, i wy tu?
— Zawsze kochanie moje.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 Nastepna>>