Tomko Prawdzic

Za dymem mnogich fajek i wrzawą okrutną ledwie dojrzeć i dostąpić było można do nauczyciela, którego głos ginął wśród tłumnie zebranych gości wykrzyków.
— Mistrz właśnie grał w karty i lulkę palił, weseląc się z przyjacioły.
Przyprowadzam wam ucznia, rzekł przedstawiając Tomka Niepokójczycki, pragnie on gorąco prawdy i szukając jej chodzi po świecie, jak dziad za żebraniną.
Rozśmiał się na całe gardło już widać uprzedzony uczony, zmierzył oczyma od stóp do głowy biednego Tomka i rzucając karty o stół, a zarzucając na tył gęstą czuprynę,
zawołał patetycznie:
— Lubię to poświęcenie i zapał młodzieńczy — Macte ani-
mo, znajdziesz czego szukasz!
Rozpocznij studja pod moim przewodnictwem; nie poprowadzę cię staremi, wybitemi drogami, które do niczego nie wiodą. Na nowych świeżo przetrzebionych gościńcach prawda być musi.
Pójdziemy za Kantem i Niemcami, oni mozolnie prawda, ku jasności prowadzą, oni wskazują, prawdę i złudzenie —
— Mistrzu! dzięki ci!
więc widzicie prawdę oko w oko i przypuszczeni jesteście do jej przybytku!
— Hm, to jest, odparł nauczyciel młody — my dotąd!
jesteśmy jeszcze tylko na drodze, ale nie u celu jeszcze — Praca dopiero poczęła! Ale już wiemy dotąd co nie jest prawdą; wywracamy fałsze stare.
— Budujecie gmach nowy ?
—
— Zakładamy fundamenta; przygotowujemy się.
— I doszliście? dorzucił Baron.
— Prawdy względnej, bezwzględnej czekamy jeszcze ale i to z czasem przyjdzie.
— Tej i ja szukam.
— I my także! To mówiąc professor usiadł do kart i mrucząc odwrócił się tyłem.
— Chodźmy rzekł Tomko do Barona. Chodźmy.
XIX.
Coraz większe zrażenie po każdej próbie nowej opanowywało biednego wędrowca; wychodząc z mieszkania zwolennika nowej filozofji głowę miał spuszczoną, ręce opadłe i myśl
zbłąkaną zupełnie.
Baron kroczył za nim tryumfalnie.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 Nastepna>>